Kluczowy piłkarz Realu walczył z gorączką. Chciał koniecznie zagrać w finale
Występ Viniciusa Juniora z Borussią Dortmnund stał pod znakiem zapytania. Brazylijczyk w ostatnich dniach zmagał się z grypą i robił wszystko, aby zagrać na Wembley.
Stan zdrowia Viniciusa Juniora był największym problemem sztabu medycznego Realu Madryt w ostatnim czasie. Piłkarzowi Królewskich dokuczała gorączka i nie było wiadomo czy 23-latek będzie w stanie zagrać przeciwko Borussii Dortmund. Takie informacje przedstawił portal Relevo.
Brazylijczykowi bardzo zależało na występie w finale Ligi Mistrzów i ostatecznie osiągnął swój cel. Sobota przyniosła znaczną poprawę jego samopoczucia, co pozwoliło Ancelottiemu wystawić go w pierwszym składzie mistrzów Hiszpanii.
To świetna informacja dla Realu, ponieważ napastnik znajduje się obecnie w znakomitej dyspozycji i regularnie trafia do siatki. W obecnym sezonie zdobył dla swojego klubu 23 bramki i zaliczył 11 asyst. Do osiągnięcia takiego dorobku potrzebował 38 meczów.
Jest jednym z najbardziej wartościowych piłkarzy na świecie, a jego kontakt z Królewskimi obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku. Do Madrytu trafił z Flamengo za 45 milionów euro. W reprezentacji Brazylii rozegrał 28 spotkań.
Czytaj także:
To dlatego Probierz ogłosił tak kadrę przed Euro. Wszystko wyjaśnił
Poważne osłabienie Jagiellonii. Fundamentalna postać odchodzi z klubu